![]() |
źródło |
W ubiegłą sobotę miało miejsce huczne otwarcie Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Mam wrażenie, że byli tam dosłownie wszyscy, spotkałam mnóstwo znajomych nie tylko z Trójmiasta, ale także z innych części Polski. Od dawna podziwiałam z daleka bryłę ECS, ale dopiero teraz miałam okazję zobaczyć budynek z bliska i od środka.
Budynek zlokalizowany jest na terenie Stoczni Gdańskiej, blisko dworca głównego, przy placu Solidarności i Pomniku Poległych Stoczniowców. Został zaprojektowany przez gdańską pracownię FORT. W budynku mieści się wystawa stała, poświęcona "Solidarności", mediateka, sale konferencyjne.
Bryła budynku wygląda dość dynamicznie, choć plan jest zwarty. Główne wejście i elewacja zwrócone są w stronę Pomnika Poległych Stoczniowców, za sobą budynek ma Stocznię Gdańską. Wnętrze zorganizowane jest wokół otwartej przestrzeni na parterze. Parter został zaaranżowany jak miejski ogród, z ogromną ilością zieleni i egzotycznych roślin. Szlaki komunikacyjne znajdują się wokół wewnętrznego patio - przechadzając się po budynku cały czas możemy je podziwiać. Sam budynek jest dostępny do zwiedzania bez konieczności kupna biletu na wystawę - i świetnie, bo wnętrze jest fantastyczne i przyjemnie tam posiedzieć lub zajrzeć podczas spaceru!
Charakterystyczna rdzawa elewacja została stworzona z cortenu - stali pokrytej rudym nalotem. Budynki pokryte cortenem już od dłuższego czasu powstają na całym świecie, w Polsce, gdzie industrialna estetyka wciąż budzi wiele kontrowersji to - o ile wiem - pierwsza taka realizacja.
Jeśli chodzi o samą wystawę - jest świetna wizualnie. Niestety, uważam że historia Solidarności nie jest wystarczająco czytelnie przekazana. Niech za przykład sposobu aranżacji wystawy posłuży to, że w jednej z sal przestrzeń wystawy układa się w napis "Solidarność", który możemy odczytać w lustrze na suficie. Designerskie, ciekawe, nowoczesne? Może i tak, ale przez to przestrzeń wystawy ma tak nieregularne kąty, że trudno odczytywać tablice z informacjami, chronologia też jest niezrozumiała. Sale są wspaniale zaaranżowane i bardzo interesujące do oglądania, ale wystawa nie powiedziała mi wiele o "Solidarności". Dla mnie to typowy przerost formy nad treścią. W czytelniejszy sposób historię Solidarności przekazuje pobliska wystawa "Drogi do Wolności", którą wielokrotnie odwiedzałam jako przewodnik i która nieodmiennie zachwycała turystów, szczególnie tych z zagranicy.
Wystawa jest jednak niedokończona. Dam jej za jakiś czas jeszcze jedną szansę, odwiedzę ją ponownie. A Wy byliście w ECS? Co myślicie?
P.S.2 Przez cały wrzesień zwiedzanie wystawy jest bezpłatne, korzystajcie!Wystawa jest jednak niedokończona. Dam jej za jakiś czas jeszcze jedną szansę, odwiedzę ją ponownie. A Wy byliście w ECS? Co myślicie?
tereny Stoczni Gdańskiej w pobliżu budynku ECS
Co stanie się dalej z tymi terenami? Jeszcze kilka lat temu czytałam o planach realizacji czegoś na kształt Hafencity (nowoczesna dzielnica na dawnych terenach portowych w Hamburgu)...teraz wygląda na to, że teren zostanie pokrojony na małe kawałki i sprzedany, bez realizacji sensownego całościowego planu urbanistycznego z przestrzeniami publicznymi nad Motławą, a zabytkowe budynki i żurawie po prostu znikną.
Co stanie się dalej z tymi terenami? Jeszcze kilka lat temu czytałam o planach realizacji czegoś na kształt Hafencity (nowoczesna dzielnica na dawnych terenach portowych w Hamburgu)...teraz wygląda na to, że teren zostanie pokrojony na małe kawałki i sprzedany, bez realizacji sensownego całościowego planu urbanistycznego z przestrzeniami publicznymi nad Motławą, a zabytkowe budynki i żurawie po prostu znikną.
Pomnik Poległych Stoczniowców 1970, upamiętniający ofiary protestów w grudniu '70 na Wybrzeżu. Budowa pomnika była jednym z żądań komitetów strajkowych w 1980 roku.
Bryła ECS nie ma prawie kątów prostych. Całość bardzo jednoznacznie kojarzy mi się ze statkiem, rdzewiejącym w suchym doku. Ogromny, przez lata niedokończony, rdzewiejący statek często widywałam na terenie stoczni jadąc SKM-ką i być może jego właśnie mieli na myśli architekci projektując budynek.
We wnętrzu na parterze znajduje się miejski ogród z licznymi roślinami
Podoba mi się akcent w formie flagi Polski na jednej ze ścian
A tak wyglądają rdzawe ściany ECS z bliska
Przechodzimy do części wystawowej...

Symboliczny okrągły stół
Pokój przesłuchań ze smutnym orłem bez korony na ścianie
Typowe mieszkanie w okresie PRL. Co zabawne (albo i nie), przeglądając np. ogłoszenia wynajmu mieszkań możemy zobaczyć, że wielu Polaków wciąż tak niestety mieszka. Mówię "niestety" bo te mieszkania były po prostu brzydkie, królowała bylejakość, brak było indywidualności. No i te kiczowate obrazki na ścianach...

Podoba mi się za to design telewizora
i ten budzik też jest fajny :-)
Komentarze
Prześlij komentarz